Mowa o Bośniaku, Seadzie Kolasinacu, który do Kanonierów przybył z Schalke 04. 24-letni obrońca kosztował londyńczyków 15 milionów Euro. Wszystko wskazuje na to, że zawodnik był warty tych pieniędzy. W meczu o Tarczę Wspólnoty zdobył wyrównującą bramkę, która doprowadziła do rzutów karnych. Teraz nowego kolegę zachwala Theo Walcott.
„On wygląda jak czołg. To bardzo twardy gość i jestem przekonany, że jego atuty fizyczne będą dla nas bardzo pomocne w nadchodzącym sezonie. Jego siłę widać najlepiej gdy jest przy piłce, trudno odebrać mu piłkę. Na treningach bardzo ciężko go minąć… jest bardzo szeroki i z tymi warunkami fizycznymi świetnie pasuje do Premier League. Będzie świetnym wzmocnieniem składu”
Jak widać, w samych superlatywach nad walorami fizycznymi Kolasinaca wypowiada się Walcott. Choć z opowieści może się wydawać, że Bośniak jest prawdziwym gigantem, to dla tych, którzy jeszcze nie widzieli go w akcji: Piłkarz ma 183cm wzrostu i waży ponad 80kg. Nie jest to zatem nadprzeciętny wzrost jeżeli porównamy go choćby z blisko dwumetrowym Perem Mertesackerem.
24-letni obrońca całą dotychczasową karierę seniorską spędził w Schalke 04. Jako junior występował w VfB Stuttgart oraz w Hoffenheim. Arsenal jest jego pierwszym klubem zagraniczny. Trzeba przyznać, że zawodnik wydaje się idealnie stworzony do warunków Premier League i ciężko nie zgodzić się z Walcottem, że będzie dużym wsparciem dla defensywy Arsenalu. A jak pokazał w meczu z Chelsea o Tarczę Wspólnoty, zapewnić może także bramkę przy wrzutkach w pole karne ze stałych fragmentów gry.